Co ja na to mogę? Tylko się zjawię w okolicy, już jest pociąg (w sensie: pojazd szynowy).:
Tylko się zjawię, już jest jezioro (w sensie akwenu wodnego).:
Z trasy. Kudowa Zdrój, z reguły mijamy bokiem w drodze do Czech. Tym razem nieco zabawiliśmy, choć to za duże słowo. Puchy i hula wiatr. No i odpuściliśmy sobie Kaplicę Czaszek – w obawie, że zostaniemy tam na stałe w roli eksponatów.: