Sitowia żal

Rankiem kawałek lasu. Kawałek, niestety. Zawróciłem, jak sobie przegadałem w myślach, ile mam do napisania.:

Tylko sitowia żal.:

Wypad do Rogalina. Tym razem jednak nie do pałacu czy parku, bo na dworze minusowo i zawiewa.:

Te przypałacowe wierzby (?) powinny już puszczać pąki, a tymczasem tylko ładnie wyglądają.:

Przypałacowa galeria malarstwa. Raczyńscy ugaszczali malarzy, a ci przenosili na płótna nadwarciańskie łęgi i dęby. Na obrazach znacznie ładniejsze niż w realu.:

Sporo bywał tu Malczewski.:

Tak nawiasem – jeżeli tak wygląda „Melancholia”, to jak wygląda ADHD?:

 

Malczewski „Podszepty”. Dorota się upiera, ze to mój idealny portret psychologiczny. I nie tylko.:

Bywał i Sienkiewicz. Bo każde miejsce, gdzie go ugaszczali, było jego ulubionym.:

Przed tym Matejką rozmawialiśmy tak ze 20 lat temu z panem Williamem Whartonem, pisarzem obłędnie wówczas w Polsce popularnym. Zdziwił się na ten tłok przy wjeździe Joanny D’Arc do Paryża. Sam wtedy budował barkę na Sekwanie i było znacznie spokojniej.:

Internet (prawy):

Panie Premierze! Dziękujemy! Jesteśmy z Panem i z prawdą historyczną.

Zadbajcie w końcu o spójny przekaz i dajcie już spokój z tym Żydami.

Wolę „słonia w składzie porcelany” niż Rokitę w samolocie Lufthansy,….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *