Przed południem w poznańskiem kinie Muza nagrywamy świąteczne rekomendacje filmowe dla programu „Starszaki” (chodzi o trzeci wiek). Jeden z wariantów scenografii to była grająca i tańcząca czapka świętego Mikołaja. Ostatecznie czapka została, dźwięk i taniec wyłączyliśmy. Ale i tak nic ciekawszego niż ta czapka mnie w tę Gwiazdkę nie spotka…:
Na mieście – zwyczajnie. Jedni celebryci w witrynach, inni na ściance.:
A Warta pod Puszczykowem toczy swe wody, obojętna na wszystko.: