Rano, kiedy budzę się rano…

Dziś, aby ustawić się w kolejkę pod Lidlem celem nabycia środków higieny intymnej, tak przecież niezbędnych w dobie pandemii, wyjechałem z domu o piątej. Miasto spało. Po drodze minąłem kilka sarenek (tych samych co zwykle) w trakcie porannego popasu. Tłusty bury kot od wczoraj zdążył zejść z dachu. A potem już tylko jutrznia, jezioro i kwiecie. No i oczywiście te środki higieny, o których wspomniałem…:

W polityce ujawniło się tymczasem nowe zjawisko. Oto jeden z posłów Porozumienia J. Gowina nazwiskiem Wypij zagłosował przeciw wyborom w maju i natychmiast zyskał miano „kreta”. Ściślej – piszą o nim: „kret poseł Wypij”. Jak by to przeczytał Miron Białoszewski, poeta wyspecjalizowany w słowotwórstwie, to by się pociął z zadrości, że to nie on wpadł na coś takiego.

Wyborcza: „We wtorek największa pełnia Księżyca 2020 r. Nie przegapmy jej! Podczas pełni jest za jasno na obserwacje czegokolwiek poza samym Księżycem. Dzisiejszej nocy będzie on jeszcze większy i jaśniejszy niż w czasie innych pełni tego roku. Przed nami superpełnia superksiężyca”. Księżyc w niezłej pełni widziałem już dzisiaj rano, z tym że trudno go sfotografować. Dwie (nieudane) próby: w mieście i poprzez gęstwę drzew.:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *