Mili Państwo,
Dziś Święto Proklamowania Pierwszej Konstytucji, ale tylko w Urugwaju.
Imieniny obchodzą Drogomił, Drogomir, i Drogoradz proszę nie mylić oraz, Krescencjusz, Krescens i Krescenty – proszę nie mylić. Że imieniny obchodzą także Symforoza i Prymityw, wszyscy wiedzą. Ostatecznie psy wyły całą noc.
Z ostatniej chwili. Portal internetowy Nagłos oferuje pracę w okolicach Trzcianki. Przy zbiorach: pomidorów, ogórków, papryki, malin, jeżyn, truskawek, borówek, sałaty, czereśni. Z możliwością przedłużenia na jabłka, gruszki, a nawet chryzantemy.
Słodkie lata osiemdziesiąte, Wielkopolska. 9. lipca 1981 – największe włamanie w historii PRL-u. W Poznaniu, do sklepu „Jubiler” przy ulicy Armii Czerwonej, od zaplecza. Łup – 26 milionów złotych. Nic się nie stało.
12. lipca ‘83 – Poznań. Oberwała się część mostu dworcowego. Nic się nie stało.
16. lipca ‘84. Na Międzynarodowych Targach Chemicznych w Bratysławie złoty medal zdobył produkowany w Poznaniu proszek. Nazywał się „Emu” i służył do czyszczenia urządzeń sanitarnych. Stało się!
Z cyklu: Skrzydlate słowa. Ciągle jeszcze żyjemy Euro, więc skrzydlate zdanie Wojciecha Trojanowskiego, radiowego dziennikarza sportowego, lata 30. XX wieku: „Szkoda, że państwo tego nie widzą”. I już spieszymy z kolejnymi perełkami
sprawozdawców sportowych. Bohdan Tomaszewski: „Pani Szewińska nie jest już tak świeża w kroku jak dawniej”. Jan Ciszewski o Janie Kowalczyku, mistrzu sportów jeździeckich: „Kowalczyk prowadzi, a teraz wszystko jest już w rękach konia”. Jacek Żemantowski: „Sytuacja zmieniła się diametralnie o 360 stopni”. Dariusz Szpakowski: „Mirosław Trzeciak zdobył gola po indywidualnej akcji całego zespołu”. Artur Szulc o pewnej kajakarce: „Jeszcze trzy ruchy i Włoszka będzie szczęśliwa”. I anonimowe, jak choćby: „Jadą. Cały peleton, kierownica koło kierownicy, pedał koło pedała”. Ale wszyscy pamiętają, kto skomentował pewnego bramkarza słowami: „Wybił piłkę na tak zwaną pałę”. Tak, to inny bramkarz, Jan Tomaszewski.
Proszę łaskawie pamiętać, że tego lata obowiązują toasty: Za flotę radziecką na Morzu Północnym w domyśle – szybko do dna; Żeby nam gęby szuwarami nie zarosły; oraz: Gin, jak sama nazwa wskazuje, należy pić szybko i w dużych ilościach.
Portal Fronda. pl, uznawany za ultrakatolicki, stawia kolejne fundamentalne pytanie: „Czy Najświętsza Maria Panna ubrałaby bikini na plażę?”
Proszę rozważyć w trakcie nieszporów.
Pozdrawiam uprzejmie –
Wiesław Kot
Szurkowski to cudowne dziecko dwóch pedałów.
To wiadomo od lat. Aktualne jest pytanie, czy aby na pewno tylko dwóch?