Okrutne Kutenko

Życie powinno mieć jakiś refren, jakiś punkt oparcia, miejsce do którego się wraca, by zaczerpnąć sił do mierzenia się z losem. Stąd – studnia świętego Bogumiła pod Dąbiem (w bok od A2).:

Wisła pod Płockiem rozlana jak morze.:

Kutno, „okrutne Kutenko”. Cukiernia spod której latem nadawałem na żywo do TVN24. Teraz – makieta.:

6 komentarzy do “Okrutne Kutenko

  1. Pani Krystyno,
    w Kutnie wydaje się być smutniej z każdą moją wizytą.
    To miasto widocznie idzie na rekord.

  2. Panie Wiesławie, też tak to widzę jak Pan, wiekszosc polskich miast idzie na rekord w swojej brzydocie. I to jest bardzo smutne. A do tego jeszcze ponure twarze nas, Polaków. Jak Pan to ocenia przemierzając Polskę wszerz i wzdłuż?

    1. Nic dodać, nic ująć, Łaskawa Pani…
      A Polskę przemierzamy, jaka jest, bo innej nie mamy i – za naszego życia – innej nie doczekamy…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *