Oddział Delta / The Delta Force

 

Początki legendy. I już wiadomo, dlaczego Chuck Norris jeszcze po 30 latach kosi forsę za reklamę banku WBK.

Shelley Winter – na starość grywała pulchne ciotki, czasem alkoholiczki.

Kończy się niebezpieczeństwo radzieckie, zaczyna się niebezpieczeństwo islamskie. Hollywood stara się nadążać.

Arabowie w porwanym samolocie polują na Żydów. Zbierają paszporty. Kiedy jeden z żydowskich pasażerów podaje swój, odsłania przedramię. Na nim obozowy tatuaż. Widziałem taki u Józefa Szajny.

Komandosi przed akcją przyczepiają plakietki z flagą amerykańską. Nie walczą anonimowo – walczą w imieniu Imperium.

Ci islamscy terroryści jak z obrazka: śniada cera, czarne, kędzierzawe włosy, arafatka.

Kiedy amerykańscy komandosi dosiadają się do broni ciężkiej, mówią: „- Let’s rockandroll!’. Co polski tłumacz przekłada: „- Maestro, muzyka!” Grunt to wyczucie.

Oddział Delta / The Delta Force, reż. Menahem Golan, 1986

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *