Pojechaliśmy sprawdzić jesień w „Szwajcarii Sierakowskiej”, bo tylko taka jest dostępna. Zatrzymałem się nieopodal miasta pod kapliczką, w miejscu, gdzie kręciłem filmik wiosną, w szczycie pandemii. Aż tak wiele się nie zmieniło, w każdym sensie.:
Później Międzychód (ostatni raz w upalne lato…). Też bez wstrząsów. Całkiem niedawno magisterkę pisał u mnie pan komendant miejscowej policji. Pisał o public relations jego firmy. Podczas obrony spytałem o profile przestępstw w poszczególnych miejscach. Na przykład nad jeziorem – kradzieże telefonów i markowej odzieży plażowiczów itd.:
Z czyklu: Sztuka, która przywraca wiarę w człowieka. Zygmunt Wujek „Osieki ’81”.: