Kraków. Cmentarz Rakowicki. Grób Ewy Demarczyk. Musieliśmy tam wstąpić. Równo w miesiąc po „wypadzie na dzień do Tomaszowa”…:
Kraków. Muzeum Narodowe. Akcesoria i biżuteria żałobna z XIX w. z czasów nieudanych powstań narodowych. Niedługo będzie jak znalazł.:
Kraków. Kawa na „penthouse” domu handlowego „Jubilat”.:
Katowice. Muzeum Śląskie. Tu można z kolei poczuć się uwięzionym w cyfrach.:
I centrum Katowic ze szczytu szybu górniczego + lampka zasłużonego (przez Dorotę) górniczego piwa.: