Marcin Wicha „Nic drobniej nie będzie”

Marcin Wicha „Nic drobniej nie będzie”:

Uwagi o Polsce współczesnej.
Cytaty:

W telewizji pojawiły się reklamy patriotycznego środka na ból gardła „Zróbmy bakteriom Grunwald”.

Mądrości nie wystarczy nawet na własne potrzeby.

Zostaną nam długopisy z nazwami instytucji, w których kiedyś mieliśmy sprawy.

Kiedy się zestarzejemy, nie dotrzyma nam towarzystwa japoński robot opiekun. Już prędzej telewizja Trwam. Pilota zabierze pielęgniarka (o ile jeszcze będą jakieś pielęgniarki).

Nie zasypujcie świata nowymi rzeczami. Pora reperować, oszczędzać i łatać. Pobierać nauki w biednych krajach. Zobaczyć, co potrafią pomysłowość i bieda. Można też zapytać rodziców lub odwiedzić najbliższe ogródki działkowe. ***

Na naszych oczach rozwija się umiejętność nienazywania rzeczy ich imionami. To kunszt. Wymaga talentu i ćwiczeń. Niektórzy dochodzą już do mistrzostwa.

Świat nie jest szczególnie obojętny. Świat ma po prostu ograniczoną pamięć. Zapchaną kartę. Nie daje sobie rady z przetwarzaniem danych.

Ludzie zamieniają się w typy ludzkie. Chasyd do Leżajska. Biznesmen do Frankfurtu. Klasa średnia na Rodos.

Nadzieja jest przepustką do obozu przegranych. Zwycięzcy nie potrzebują nadziei.

Wakacje, po których można się skarżyć na forach, że światło nie działało, iguany biegały po ścianach, „animacje praktycznie nie istniały, a obsługa nie mówiła po polsku, co jako Polaka zwyczajnie boli”.

… uważam, że plamy od czereśni, szypułki truskawek, ogonki porzeczek, zielone smugi od trawy, zgniecione komary, zgniecione komary w kałużach cudzej krwi, odciski palców, linie brzegowe po winie, pojezierza po czarnej kawie, pozostałości lądolodów na patyku, a także podkreślenia, dziurki wypalone z nudów, ośle rogi, obdarte obwoluty i plamy od kremu – są to najpiękniejsze odznaki, jakie książka może zdobyć. To ekslibrisy lata. Harcerskie sprawności na literackim mundurku.

Wytłumacz upadek cywilizacji w jednym zdaniu. „Cywilizacja upadła przez wyjaśnianie wszystkiego w jednym zdaniu”.

Ciekawostka to wiedza zatrudniona w branży rozrywkowej.

Studio pomeczowe z byłym piłkarzem, który mówi: „Dużo wrzutek, mało klepki” (możliwe, że to najlepszy opis naszego życia).

Napis sprayem „Miej wyjebane, a będzie ci dane”.

Teraz wszyscy są ekoświadomi. Wszyscy są ekokrytyczni. O naturze wypada mówić przyciszonym głosem, tonem pełnym współczucia. (Tak się mówi o ofiarach).

… przed wami świat, zachowajcie należną ostrożność.

Potem zapomniałem Kieślowskiemu wszystkie bombastyczne trylogie, muzykę Preisnera, pokolorowane zdjęcia, za tę jedną scenę z filmu Przypadek, kiedy ojciec mówi: „Witek, nic nie musisz”. Bo tylko to można powiedzieć dzieciom.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *