Lux

Kasztany kwitną jak najbardziej w Luksemburgu. A w dzielnicy willowej nieopodal urzędów Unii, to już się zieleni wszystko. Łącznie ze mną na kawce w „teatralce” nieopodal tamtejszej sceny narodowej.:

Wcześniej belgijskie miasto Namur. Zwykłe miasto w zwykły poranek.:

I Luksemburg, miasto Arlon, stolica prowincji, w nim interesująca katedra.:

5 komentarzy do “Lux

  1. A więc to się nazywa „kawka”! Faktycznie, kawa jest, ale przecież to tylko część prawdy. Coś jakby samooszukiwanie się… Mówię bom smutny i sam pełen winy.

  2. Kawka dla mnie. To, co po drugiej stronie stolika, jest Doroty. Ona nazywa to „małą kawką”. Bo często zamawia „dużą”…

  3. No tak, Sherlock Holmes na pewno oceniłby właściwie rodzaj torebki. Poza tym pasek torebki znajduje się po drugiej stronie. Zbyt szybko oceniłem sytuację.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *