Sypnęło dziś w Poznaniu po raz pierwszy w tym sezonie. Na drogach szklanka, więc można popatrzeć przez szybę samochodu, ale tylko na najbliższą ulicę…:
A ledwie wczoraj bez najmniejszych przeszkód ciągnęliśmy do wioseczki Goraj pod Czarnkowem, w okolice zamku i tych legendarnych buków. Uwodziły one czerwienią miesiąc, dwa temu, ale wtedy my byliśmy uwiązani i buki w swej krasie przeleciały nam w tym sezonie koło nosa.:
Buki – widzę, że znasz się na tych drzewach jak prawdziwy bukmacher.
Cóż, już od dzieciństwa kierunek życia ustawiałem sobie „wedle trzech buczków”…