Puszczykowo o zmierzchu (wcześniej ostatnie egzaminy online). Miasto-ogród nad Wartą, poznańska Podkowa Leśna, w starej części podupadła, ale sosny takie jak kiedyś.:
Za tydzień sesja nagrań w TV, więc obowiązkowy fryzjer. Z konieczności słucham jak panowie na sąsiednich fotelach dyskutują z fryzjerami o niuansach swojej fryzury w szerokim przekroju historycznym. Boże, ile rzeczy mnie omija!
Z trasy. Zaniemyśl, 40 km na południe od Pozania. Tu słynne jezioro i pomnik poety Ryszarda B. Wikipedia „Na przełomie lat 1850–1851 lekarze stwierdzili u niego chorobę nerwową, której w latach następnych poddał się leczeniu. /…/ W 1855, podczas pobytu w Konstantynopolu, przystąpił do Kozaków Sułtańskich Sadyka Paszy, następnie od końca wojny krymskiej aż do 1871 służył w Drugim pułku dragonów osmańskich. W roku 1879 zmarł w nędzy i zapomnieniu”. Typowy życiorys mieszkańca Zaniemyśla.:
Po drodze do Zaniemyśla zawsze mijałem Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych z rzeźbą przed gmachem. I nie zatrzymywałem się aż do tej pory. Tylko – czy rzeźba przedstwia centralę, ośrodek, badanie, odmianę, roślinę czy uprawę? Oto pytanie!:
Z tej choroby nerwowej aż poszedł do tureckiego wojska. Widać chciał zacząć wszystko od nowa. A czy w poznańskiej jakiś zmęczony życiem szlachcic nie zabił się kiedyś wkładając głowę do armaty?
Edward Raczyński, na wyspie na jeziorze w Zaniemyślu. Byliśmy parę dni temu, jest stosowny filmik. Za każdym razem jak patrzę na to jezioro, bierze mnie pokusa, by się upamiętnić w podobny sposób. Może nawet górale by o mnie śpiewali, jak o autorze „Starego człowieka…”:
Hej, nikogo mi nie żal, jeno Hemingwaya,
hej, czyścił dubeltówkę, odstrzelił se główkę…