Tekst Jerzego Janickiego.
Wacław Kowalski, także – Janusz Kłosiński, Jerzy Turek…
Usłużny sąsiad ofiaruje się potopić nadprogramowe kocięta. Ale jakoś mu żal. Choć za okupacji wykonywał wyroki na Niemcach.
Bez mrugnięcia okiem topi je cyniczny wnuczek. Ot, na złość dziadkowi.
Powiedzonko: „mianowicie?”
„- Panie Słotwiński!
– … mianowicie?”
Janicki miał słuch językowy!
Koty to dranie, reż. Zdzisław Nardelli
Tytułowe stwierdzenie działa wśród moich bliskich. Oczywiście w cudzysłowie.
Wśród moich bliskich też. Bez cudzysłowu.