Zaczyna się maturalna biegunka. Jakiś potencjalny maturzysta dzwoni do Doroty i błaga, by mu pomogła w temacie „Motyw chleba w literaturze”. Dorota coś tam wyszperała w stylu: wypiek chleba czy opłatków w „Chłopach”. Ale zerknęła w tym temacie do Internetu. A tu inny nieszczęsny żali się: „Wybrałem motyw chleba, ale chyba nie dam rady. Jeśli ktoś ma, chętnie odkupię.”
Dorota zmusza mnie, bym w marginalnej telewizji poznańskiej oglądał obszerne sprawozdania z balów emerytów i rencistów w klubie „Raszyn” (na naszym, poznańskim Raszynie). Dwie przecznice ode mnie. Emeryci są zachwyceni, o balach wypowiadają się w superlatywach. Dzisiaj panie tak z 70 plus wykonywały w sposób taneczny utwór „Jesteś szalona”. A na finał – kankan! Pozieleniałem z zazdrości. Ja w ich wieku z trudem dowlokę się do ubikacji. A nawet nie to. Zamiast tańczyć kankana będę zmieniał pampersa.
Poza tym panie, które tworzą literaturę, mogą – w podanych godzinach – przynieść płody swego pióra do oceny poety i malarza (nazwisko mi nieznane). Sam bym się bał przynieść cokolwiek, przekonany, że poeta zmiażdży moje próby.
W Kościele zwykłe, codzienne sprawy. W diecezji łódzkiej pewien kapłan porwał się z siekierą na własną parafiankę, która zwróciła mu uwagę, że jego pies biega bez kagańca. Internet: „Kazdy ksiadz przylapany z siekiera to smiertelny cios dla rosyjskiego imperializmu”.
„Nic się nie stało, umiłowani moi , nic się nie stało !!”
„Z opisu wynika, że nie tylko pies ale przede wszystkim ksiądz biegał bez kagańca.”
Z kolei proboszcz parafii w Kumowie Plebańskim (Lubelskie) podczas mszy na klęczkach przepraszał parafian za to, że bez konsultacji z nimi zrobił remont centralnego ogrzewania plebanii. Tak bardzo się przejął, że zemdlał.
Na witrynie Fakt.pl baner z ogłoszeniem „Pierwszy medalik z wizerunkiem Jana Pawła II już 8 marca tylko z „Faktem”. Tuż obok fotografia i podpis: „Anna Mucha pokazała majtki”.
Echa z rodzinnych stron. Samorządowcy w Rzeszowie wpadli na pomysł stworzenia polsko-afrykańskiego centrum dziedzictwa kulturowego. Koszt projektu 38 milionów złotych. Może patronem byłby Kali z powieści Sienkiewicza? I co? Jednak nie zlikwidowali tam tych sklepów z dopalaczami, jak się ostatnio przechwalali.