Irresistible 13 listopada 2019Co niesie dzieńWiesław Kot Do lasu dosłownie uciekłem z Uczelni. Tylko tam ta jesień jest jeszcze do wytrzymania.: No, jeszcze miejscami pod radiem. Ze wzgledu na całkiem niespodziewaną krwistą czerwień.:
Dręczy mnie przekonanie, że pejzaż robi się o wiele bardziej dekoracyjny, gdy się tylko odwrócę. I że aparat powinienem nosić raczej na plecach… Odpowiedz
Czytam Komediantke, i musze to napisać, kradnąc fragment zdania z tej książki „przyroda konajaca w błocie jesieni’ Odpowiedz
U mnie przyroda kona raczej w złocie jesieni. A w błocie to już ja – po pachy – kiedy nie mogę sobie pozwolić, by odejść od klawiatury. Odpowiedz
Tak mi się skojarzył obraz Andrzeja Wróblewskiego – „Ukrzesłowiona”: https://i.pinimg.com/originals/70/51/6d/70516d1882443e57f8e76053480c3ccc.jpg Tutaj chyba „Przypisany do kompa”. Odpowiedz
Jesień też jest piękna. Szczególnie jak te momenty uchwycone aparatem.
Jesień też jest piękna. Szczególnie jak te momenty uchwycone aparatem.
Dręczy mnie przekonanie, że pejzaż robi się o wiele bardziej dekoracyjny, gdy się tylko odwrócę. I że aparat powinienem nosić raczej na plecach…
Musiałby chodzić z Panem giermek, który z zaskoczenia robiłby „pstryk”.
Czytam Komediantke, i musze to napisać, kradnąc fragment zdania z tej książki „przyroda konajaca w błocie jesieni’
U mnie przyroda kona raczej w złocie jesieni. A w błocie to już ja – po pachy – kiedy nie mogę sobie pozwolić, by odejść od klawiatury.
Tak mi się skojarzył obraz Andrzeja Wróblewskiego – „Ukrzesłowiona”:
https://i.pinimg.com/originals/70/51/6d/70516d1882443e57f8e76053480c3ccc.jpg
Tutaj chyba „Przypisany do kompa”.
Byłbym idealnym modelem.