Od rana obrony prac magisterskich na Alma Mater. Przez pandemię sezon nam się rozciągnął. A w Szreniawie po staremu – zwłaszcza o zmierzchu.:
Z ostatniego dnia na Podlasiu. Bielsk Podlaski i ta malownicza niebieska cerkiew wciśnięta w blokowisko.:
Orzeszkowo, maleńka wieś, zagubiona gdzieś na południe od Hajnówki. Podjechaliśmy pod domek numer 14 – bohatera opowieści Anny Romaniuk „Orzeszkowo 14”, którą niedawno czytałem. Potem na lokalny cmentarzyk.:
Odsłuchane w samochodzie:
Pisarka Barbara zasłuchana w opowieści swego mecenasa. I jeszcze uwagi – owszem, krytykują jej książki, ale zapewne dlatego, że ich nie przeczytali. Grunt to wysoka samoocena…