Głębia siedlecka

Zaległości. Polskę remontują, więc postało się w korkach. A jak się stoi, to się czyta. Studiuję oferty pracy w Nowinach Suwalskich. Że może odmienię życie, przeniosę się w spokojne okolice, wezmę prostą pracę. Przykładowo: „Sprzątaczka. 1750 zł. Wymagania – brak. Wykształcenie niepełne podstawowe”. Z tym wykształceniem bym trochę zamajaczył – i już!
„Barman. Obsługa klienta. Wykształcenie: brak lub niepełne podstawowe”. Oj, wolałbym, aby drinka nie przygotowywał mi ktoś bez pierwszej klasy. Mógłby pomylić Martini wstrząśnięte z mieszanym… W miejscowości Stary Folwark pod Suwałkami, gdzie mieliśmy hotel, bar nad zalewem poleca drinka „Dziadek na babci”. Nikt mi nie wmówi, że na coś takiego wpadł ktoś po trzech klasach! Musiał mieć co najmniej cztery.

Kącik poetycki w Angorze. Irena Wiesława Kierepka w liryku „Pociąg” żali się, iż jej libido słabnie:
„Z uwagi na wiek
zanikł we mnie seks”.
Najbardziej porusza fraza:
„Młodego nie złapię,
nim stary doczłapie,
już wszystkie me chęci ustają”.

Życie Siedleckie podaje, iż we wsi Zasiadały policja zatrzymała rowerzystę, który wydmuchał 3,5 promila. Gazeta pisze, że jechał po „jednym głębszym”. Jest to zapewne szeroko znana tzw. „głębia siedlecka”.
Proboszcz jednej z parafii zaprosił na festyn policjantów, by „dzieci miały okazję zapoznać się z wnętrzem radiowozu”. Po co ten pośpiech? Jeszcze parę lat i się zapoznają. Może nawet więcej niż by chciały?
Zazdroszczę daru opowiadania pani, która w Mińsku Mazowieckim odwiedziła wraz z koleżanką starsze małżeństwo. Jedna z pań snuła opowieści o swoim życiu. Staruszkowie – kompletnie zasłuchani – nie zauważyli jak druga pani tymczasem opędzlowała im mieszkanie z gotówki. Żebym ja umiał tak przyciągać uwagę słuchaczy…

Gdzieś w Polsce. Rekonstrukcja izby chłopskiej w regionalnym muzeum. Ależ to zupełnie jak u nas w domu!:

s1

I – jakiś detal.:

s2

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *