Rano spóźniłem się na zajęcia, bo przystopował mnie „półmaraton” na ulicach Poznania. Oczywiście, wiedziałem o nim i wyjechałem godzinę wcześniej. Nie pomogło. Czy oni muszą biegać akurat po mieście, gdzie każdego ranka 100 tys. ludzi ma 100 tys. pilnych spraw? Poznański „półmaraton” (biegł nawet ksiądz w sutannie!) wygrał w kategorii mężczyzn Kenijczyk. A w kategorii pań dla odmiany – Kenijka.
Na uczelni pstryknąłem ponury (jak moje życie) obraz jednego ze studentów.:
Czytam: „40 tys. motocyklistów na Jasnej Górze modliło się za Polskę i Polaków”. Cóż, motocykliści znani są ze swej pobożności i oddania Polsce. Jako kierowca muszę też stwierdzić, iż są wręcz fanatycznie oddani idei przestrzegania przepisów drogowych. Zwłaszcza w kwestii pilnowania ograniczeń prędkości.