Już trzy laptopy zalane kawą. Poszły się hulać razem ze swoja zawartością. A tak – niech to, co zanotuję przechowa się w jakimś bezpiecznym miejscu. Wysyłam to jak list w butelce.
Zasłyszane w programie „Trudne sprawy”: „Tłumaczę ci, ze reżyser nie chodzi do kina. Tam chodzą tylko idioci”.
Kolegiata w Trzemesznie, szósta rano. Starsza kobieta do księdza proboszcza: „W przyszłym tygodniu, jeśli dożyjemy…” Przychodzi taki moment, iż zdajemy sobie sprawę, że bardzo łatwo możemy jutro nie żyć.
Ojciec Rydzyk w pogadance radiowej: „Ten cały gender… Żeby dzieci nie było… Tylko ona, on i kot. A czy kot poda ci na starość szklankę wody”?