Doły jesienne

Miała być jesienna Łódź, ale malowniczy cmentarz żydowski zamknięty, bo hebrajski Nowy Rok, a nie było sposobu by się wcisnąć na parking przed tutejszym ogrodem botanicznym. Więc w miejsce pokrewne – na Doły szlakiem szacownych mogił w kompanii miejscowej wiewiórki. Z wdzięcznością podeszliśmy do redaktora „Angory”, ponieważ ten tygodnik przedruków nie tak dawno po raz kolejny pokrzepił nas miłą kwotą.:

Kawka przy Piotrkowskiej z tą słynną inskrypcją z „Ziemi obiecanej”.:

W Teatrze Nowym „Praktyka widzenia” w oparciu o pisma Władysława Strzemińskiego.:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *