Dmuchawce, latawce, bezwietrznie…

Na polach młode buraki ciągna się po horyzont. Wokoł miedzy, którą chadzałem o świcie tej trudnej wiosny, wyrosły nie wiedziec kiedy szpalery kukurydzy. Jak to wszystko zmienia się i przemija. W mieście tak bardzo nie widać…

Jeszcze z wyjazdu. Płock. Z Mirą Zimińską-Sygietyńską, Ludwikiem Krzywickim, Cyganami, Wisłą i resztą. A skarpa Nad Wisłą pozostaje jedną z najbardziej klimatycznych powierzchni kilkuhektarowych w skali kraju.:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *