Długo i zawile

 

W piosence z jesienią nie kojarzy mi się specjalnie ani „Żółty jesienny liść” Laskowskiego, ani „Jesień idzie przez park” Klenczona, ani „Jesienne róże” Fogga. Ale ten cudowny kawałek z orkiestrowym podkładem z ostatniej płyty Beatlesów. Może to kwestia melancholii zachowanej w melodii… W każdym razie niejasna gra podświadomości. Dziś śniło mi się, że tworzymy z Dorotą duet zawodowych morderców, który załatwia klientów od tyłu zaciskając im na szyjach garotę. Dobrze, że człowiek nie odpowiada za sny.
Więc: „The Long and Winding Road”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *