Coming Forth By Day

Cassandra Wilson “Coming Forth By Day” (2015). Jak zwykle u Cassandry to śpiewanie jest szalenie smutne i depresyjne. Imię całkiem nieprzypadkowe. Mnie się jej śpiew kojarzy z najbardziej ponurymi pasmami życiorysu. Bo jakoś słuchanie jej muzyki nałożyło się na okresy dekoniunktury. Ale głos głęboki, fraza staranna, cieniowana. Aranżacja tych songów też niebanalna. Skojarzenia z Lady Day – nieuniknione. A pewnie i pożądane.:

s3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *