John Scofield „Combo 66” 2018:
Na moje ucho – sama przyjemność. Słucha się tak, jak bym to miał wcześniej wdrukowane w głowie.
Jazz Forum:
„Jako, że okazja jest urodzinowa /Scofield kończy 66 lat/ i ma charakter nieco podsumowujący cześc utworów ma swoje dedykacje i tak na liście postaciom, którym Scofield poświęta kompozycje są, jego żona Susan, wnuczka, mistrz harmonijki ustnej Toots Thielmans, Miles Davis, Herbie Hancock czy Paul Simon.
Oto więc sprawa jest ważna i poważna. Kiedy John Scofield nagrywa nową płytę jury nagrody Grammy Award może mieć wolne. Nie zdziwilibyśmy się gdyby i ten album zgranął kilka statuetek tym bardziej, że w komentarzu do płyty John Scofield ogłosił: >Jeśli nie masz przyjemności z muzyki to idź do domu. Traktuję jazz poważnie, ale faktem jest jednak również, że jazz działa tylko wówczas kiedy jesteś zrelaksowany i nie sprzedajesz ludziom gówna. Jeśli za bardzo się starasz, nic nie działa<.”