Rankiem w miejskim parku nagranie do programu „Alarm” w Jedynce, a nie wiedziałem nawet, że jest cóś takie. A potem to już normalnie – Kujawy. A że powrót późny, to tylko początek i koniec. Piotrków Kujawski.:
No jak nie tętnią, jak tętnią. Nie po to przyjechali Indianie z samego Peru z okarynami i w ponczach (zresztą z ponczem mają rozległe kontakty), nie po to grają „Barkę” pod tężniami, żeby miały nie tętnić!
A jak w Ciechocinku? Bulwary tętnią życiem?
No jak nie tętnią, jak tętnią. Nie po to przyjechali Indianie z samego Peru z okarynami i w ponczach (zresztą z ponczem mają rozległe kontakty), nie po to grają „Barkę” pod tężniami, żeby miały nie tętnić!
W pewnym miejscu w Ciechocinku powinien być napis: „Tutaj Edward Stachura i Wincenty Różański czyścili zbiornik wodny. Przechodniu – pomyśl o nieoczywistych związkach pomiędzy szlamem a poezją”.
https://1.bp.blogspot.com/-u5U4liE-ZQg/VMDH-MxW_QI/AAAAAAAAQYY/vBxT7py8Gd8/s1600/Ciechocinek-1970.jpg