Ostatnia jazda po Polsce południowej wynikła z takiego oto przypadku, iż u bukinisty, który rozłożył swe skarby na jarosławskim bruku kupiliśmy rozpadający się w rękach przewodnik po małopolskich zamkach, dworach itp. Z mapami, które wyglądały jak mapy wyspy skarbów. Autor nie mógł się nachwalić lokalnych PGR-ów, że z taką troską podchodzą do zabytków. Niestety, po latach ich opieki nie zostało wiele do oglądania.:
Niedawne zaszłości. Chęciny (koło Kielc). Tabuny turystów oraz +35 spowodowały, że słynny zamek został zwiedzony od zewnątrz i z daleka.:
Tego samego dnia wieczorem jesteśmy w Łodzi. Niedawno słuchaliśmy przedwojennego łódzkiego gazetowca „Trójkąt Bafometa”, którego spore fragmenty rozgrywały się na cmentarzu „Na Dołach” (drukarnia fałszywych bankotów w grobowcu). Postanowiliśmy tam zajść na groby osób zasłużonych: od Wojciecha Jerzego Hasa po Bogusława Meca. Niestety, mimo namierzania mogił w internecie żadnego takiego grobu nie udało się znaleźć.:
A jak Łódź, to tradycyjnie kawiarnia przy Piotrkowskiej, deser „Tuwim” i przechodnie.:
Internet (prawy) po krytycznej wobec rządu wypowiedzi Jerzego Radziwiłowicza:
Po kiego grzyba przytaczacie tu co rusz opinie kolejnych komediantów pieszczochów komuny ? Oni żyją w swoim świecie i niech tak zostanie – kundelki szczekają , karawana idzie dalej !
Kiedyś dobry aktor. niestety na starość STOCZYŁ SIĘ a szkoda.
Chleje?
dobrze że Pan Prezes PIS, nasz Rząd i Pan Prezydent konsekwentnie dystansują się od tej całej UE i umacniają w polskim społeczeństwie świadomość konieczności POLEXITU. W sojuszu z Węgrami oraz z silną i zdecydowaną Rosją będzie nam o wiele lepiej niż w tej kołchozowatej i innowierczej UE !!!
Ciekawe kiedy premier zapusci pejsy .