Art Of One

Zdzisław Beksiński „Art Of One”. Jeden z mnóstwa obrazów-koszmarów. Malarz miał nadzieję, że skoro ludzie ich nie kupują, bo kto sobie powiesi coś takiego w mieszkaniu, to może wezmą to na okładkę zespoły typu death metal. Ale i dla nich to było za mocne. Tu gra – załóżmy – trębacz jazzowy. Ale czy Miles Davis albo i nasz Stańko chcieliby się tak zalecać do słuchacza? :

w6

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *