Dęby rogalińskie imponują takim staruszkom jak ja. Niby korzeń nawala, ale listowie, że pozazdrościć.:
Z dyskusji o wyborach: „Jestem strasznie napalona ponieważ od roku jestem samotna. Nie oczekuję pomocy finansowej ani zobowiązań tylko luźnej atmosfery i higieny osobistej.” Wlasnie z higieną osobistą w czasie pandemii jest największy problem…
Na jałowym biegu. Kolejny „Żbik”.:
Biuletyn poprzedzający właściwą opowieść ostrzega przed minami. Głównie tymi z ostatniej wojny, ale też przed „minami w kształcie długopisu”. Jak najsłuszniej – w PRL-u było ich pełno.