Ach, śpij kochanie…

Z powrotem w dobrze znanych ramach. Jeziora trzymają się brzegów.:

s1

Bobry bobrują.:

s2

Tylko zboże podrosło. Aż się chce buszować.:

s3

W tygodniku Przegląd tekst o erotyce w nowszym kinie polskim. Autor pisze o tym, na czym się zna najlepiej. A przynajmniej chciałby.:

s4

Fronda przypomina „pięknego Bolka” w rocznicę jego samobójczego skoku z okna. I – oczywiście – stawia go za wzór. Jak to portal katolicki, któremu miesza się już wszystko z wszystkim. Coraz więcej takich. I ozdabia materiał zdjęciem z „Bolkiem” jako „siłą wyższą”, choć to miano – na tym portalu – przysługiwało zazwyczaj Komu Innemu.:

s5

Mnie przypomina się jedna z ówczesnych anegdot. Wieniawa tańczy w Adrii z pewną damą. Ta dostrzega u niego na przegubie sporą bransoletę. Wskazując na dłoń pyta:
– Zakuta?
– Nie. Za jazdę konną.

W Poznaniu awantura o ten pomnik Jezusa, który nie wiadomo, gdzie ma stanąć. Sam Komitet, który za pomnikiem stoi, jest już podzielony na frakcje.
Pojawia się postulat, by budować wyłącznie pomniki przenośne.
By stworzyć Narodowy Plan Budowy Pomników.
Poza tym mnożą się oskarżenia, że pomnik „dzieli poznaniaków”, a powinien łączyć. Przyznam, że zupełnie to do mnie nie przemawia. Ja nie chcę żadnej „jedności” z poznaniakami. Bardzo chcę się od nich różnić. Ale w taki sposób, żebyśmy – przy wszystkich wyraźnie zarysowanych różnicach – mieli ochotę pójść razem na piwo. Bo jak miałbym (w ramach tej „jedności”) nie różnić się niczym od przeciętnego poznaniaka, to bym się pochlastał.

Nie wiem czemu wszyscy dookoła zakładają, że śpię. Dziś w Głosie Wielkopolskim wezwanie: „Platformo, obudź się!” (nie jestem członkiem, ale czuję się tarmoszony). Włączam Radio M., a tam codziennie w porze najwyższej słuchalności pieśń: „Obudź się, Polsko ma/ Niech opadnie kłamstwa mgła”. Zaglądam do skrzynki a tam pisemka Świadków Jehowy. Oczywiście: „Przebudźcie się!”. Itd.

Z podróży. Brzmi to jak „masło maślane”, ale co ja poradzę. Mieszko I w Mieszkowicach. Pewnie też Pierwszych, bo drugich nie spotkałem.:

s6

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *