W Gnieźnie na tatarze u naszego ulubionego restauratora. Na głównym deptaku zauważyłem, że miejscowi (i turyści) również gustują w estetyce abstrakcji geometrycznej. Jak ja. Bo na przykład w sobotę w Bydgoszczy nie umiałem się oprzeć i zakupiłem geometryczny zegar.:
Filmy letnie. „Idź i patrz” reż. Elem Klimow. Jeden z nielicznych sensownych filmów o II wojnie nakręconych w ZSRR.:
Z trasy. Toruń. Raz jeszcze w najsłynniejszym tamtejszym kościele.: