A jednak się kręci…

Kraków. Zatrzymujemy się w naszej ulubionej podkrakowskiej Krzywaczce (wersja jesienna).:

Centrum sztuki współczesnej MOCAK. Pierwsze kroki – jak zawsze do pracy Mirosława Bałki „7 + 1”, aby sprawdzić, czy ten „ósmy” ciągle się aby na pewno kręci.:

W Tyńcu trafiliśmy na wieczorne śpiewanie brewiarza:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *