Archiwum miesiąca: wrzesień 2022

„Tak dziwna to chwila, brakuje słów…”

Dla zdrowia nad jezioro.:

Dla odmiany do Śmiełowa.:

W środowy wieczór Krzysztof Cugowski (z Zespołem Mistrzów) w poznańskiej Filharmonii. Pierwszy raz na koncercie Budki byłem bodaj w 1977, w rodzinnym Jarosławiu (w kinie „Westerplatte”). A głos pana Krzysztofa jeszcze bardziej piiękny i mocny. Przed każdorazowym wyjazdem na studia puszczaliśmy z bratem na full „Mojemu miastu na do widzenia”.:

I to, co elementarne: „Jest taki samotny dom”.:

Po drodze samochód i jeszcze jedna budka.:

DKF w Kościanie.:

W drodze

Przed południem obrony prac magisterskich. Dumny w gronie moich wypromowanych.:

W miesięczniku dominikanów „W drodze” o bieżących filmach uznanych za odpowiednio pogłębione.:

Z trasy. Jeszcze Narodowa Galeria w Pradze. Obrazy, które beztrosko pomijamy, bo zawsze ktoś robi sobie selfie na ich tle. Renoir, Picasso, Kokoschka, Rousseau, Klimt.”: