Praga. Oglądamy ją z okien Muzeum Sztuki Współczesnej. Wśród tysięcy płócien spotykam to, które znam doskonale. Przed kilku laty jego reprodukcję kupiłem w antykwariacie w jakimś czeskim miasteczku. I do dziś stoi na moim biurku. Jego autor – Antonín Slavíček – w roku, w którym namalował ten piękny obraz (1904), „strzelił samobója” (zmarł 1 lutego 1910 roku – dop. red.).:
Václavské náměstí . Dorota u Marksa & Spencera, a ja przeczekuję ten haniebny czas nad kawą.:
Wieczorem – Kłodzko. Kościół jezuitów. Ten barok w kościołach Kotliny Kłodzkiej robi jednak wrażenie.: