Pisanie, nagrywanie i pustka duchowa. Wysoce naganne.
Niedługo sierpień, miesiąc abstynencji. Przypomnienie z przykościelnej gablotki w Fordonie.:
Tam też niewiele się dzieje.:
Podobnie jak w Bydgoszczy.:
Jeszcze pamiątki z Bornego Sulinowa.:
I najnowsza wersja tego bloga drukowana jak co tydzień w Głosie Wagrowieckim.:
Część z tego, co leci przez radio czasem zdarza mi się nagrać i Pan Webmaster wstawia to sumiennie do zakładki – Kot radiowy. Przypominam, bo może jakiś szaleniec w przypływie otchłannej nudy…
Posłucham, posłucham! (jednak nie jako szaleniec, bo rodzaju żeńskiego tego słowa nie uświadczy, prawda?).
Też ciężko pracowałam i jadę na letnisko. Nie pytaj Pan gdzie…
Kłaniam się.
Do tej najdłuższej zapewne… Cóż, skoro dopisuje ochot – a…