Wszystkim, którzy tu zajrzą – sytości ducha i ciała – tuż przed tą „magiczną nocą” życzy ludzkim (!) głosem – Kot. Dorota się dokłada.
Mały Dziennik: „Aktor Krzysztof Kowalewski roztacza apokaliptyczne wizje, obraża demokratycznie wybranych polityków, a obecne czasy porównuje do tych z rodem z PRL-u. Niezła paranoja”. A propos paranoi Kowalewskiego. Jak on mówił w „Misiu”: „Zaraz odwiozą mnie do Tworek”, to było na niby.
I żeby te Święta jakoś ocieplić nieco sztuki nowoczesnej z Zielonej Góry.: