Dzień jak co dzień. Pole jak pole.:
Droga jak droga.:
Danuta Szaflarska skończyła 102 lata.:
No i radio, jak zwykle.:
Jeszcze sobotni Wrocław. Muzeum Poczty pokazuje taki furgon do przewozu przesyłek.:
Obok konieczna informacja.:
Jak miałem pięć lat, to rodzice kupili właśnie takie radio.:
Zabytek. Z tym, że „ona czynna, ta budka”.:
Taki był pierwszy komputer, jaki kupiłem pod koniec lat 80. Z tym, że była to tańsza wersja (tylko na taką mnie było stać) – bez twardego dysku.:
Przed sklepem typu „tania książka” przeżyłem tragedię. Nie dość, że moja książka sprzed dwóch lat jest haniebnie przeceniona, to jeszcze nikt jej nie kupuje. Załamałem się zupełnie.: