Bratysława. Samochodem. Z okna hotelu widok na perły miejscowej architektury.:
Po drodze kompleks handlowy „Olimpia” pod Brnem. Od ostatniego razu nie zmienił się na jotę. Dorota pielgrzymowała po nowe ciuchy oczywiście do „Marksa & Spencera”, bo marka już dawno się z Polski zlikwidowała. :
Dzieciaki mają uciechę z ruchomymi kurczakami. :