Wilno on my mind

Głos Wielkopolski: „Susza w Wielkopolsce: Rolnicy i działkowcy modlą się o deszcz”. No to wymodlili. Od rana leje jak z cebra. I zaledwie +10.

Jak się pobyło parę dni poza klawiaturą, to teraz trzeba mieć całkiem sporo ołowiu w tyłku. Siedzieć i nadrabiać zaległości. A tu – Wilno on my mind. Podwórka x 7.:

s1

s2

s3

s4

s5

s6

s7

I reszta osobliwości. W kruchcie jednego z kościołów – lustro. Żeby poprawić strój czy raczej by się zlustrować?:

s8

W jednym z miejskich parków ogromny napis „Kombinatas”. Ale wokół żadnego „kombinatu”! No, chyba że ten pan siedzi i kombinuje. Na takiego zresztą wyglądał.:

s9

Wilno mocno zintegrowało się z Europą i światem. Widać to po ofercie księgarń.:

s10

Kwitnie wymiana handlowa z Polską. Właśnie nadeszła nowa partia naszego hitu eksportowego.:

s11

Upowszechnia się światowy obyczaj. Zapytałem tych pań Litwinek (z czego ta z prawej wydaje się rodowita), czy mogę pstryknąć zdjęcie, bo jak żyję nie widziałem tak pięknych żółwi. Na spacerze. W ostatniej chwili przypomniałem sobie, jak jest żółw po angielsku.:

s12

Fronda.pl, główny tekst dnia: „Jak zniszczyć szatana? PRZECZYTAJ!” Myślałem, że już dawno go zniszczyli. Tyle o tym piszą…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *