Spotkanie z młodzieżą w Wyższej Szkole Psychologii Społecznej (Poznań). Adepci dziennikarstwa mieli dopisać ciągi dalsze do kilku filmów. Jeden z młodych ludzi sugeruje, że Franc Maurer z „Psów” po wyjściu z więzienia mógłby napisać książkę „W imię zasad …”.
Koniec odsłuchiwania (samochodowego) powieści Stanisława A. Wotowskiego „Salon baronowej Wiery).:
Przedwojenna Warszawa i panienki z dobrych domów wciągane w narkotyczno-erotyczne orgie. Fotografowane i szantażowane. Często kończą samobójstwem. Jak Wotowski opisywał różne typy z półświatka, szło jak po maśle. Jak miał przedstawić postać szlachetną – jak po grudzie. Drugi Gogol?
Remanenty. To rzadkość, by miasto tak silnie akcentowało przywiązanie do rozsławiającej je legendy. Pacanów x 9.:
Angelina Jolie dziedzicznie podatna na raka kazała sobie wyciąć jajniki. Red. Tomasz Terlikowski zaproponował, by wycięła sobie i mózg, bo przecież można zapaść też na raka tego narządu. Internet odpowiedział zgodnie: „Terlikowski jest żywym dowodem na to że można żyć po usunięciu mózgu”.
Jak ja równo rok temu miałem spotkanie z młodzieżą w Bełchatowie, nie obeszło to psa z kulawą nogą. Ale jak pojawiło się tam Radio M., trąbi o tym cała Polska.
Nie: „W Bełchatowie rozpoczęły się warsztaty z manipulacji mediów prowadzone przez dziennikarzy Radia Maryja i Telewizji Trwam. Jak się uczyć, to od najlepszych!”
W moim rodzinnym mieście policja złapała złodzieja hotelowego. Wszedł do pokoju, w którym spał sobie w najlepsze przyjezdny z Warszawy i zajumał mu portfel. Drzwi do pokoju nie były zamknięte, portier nie interesował się, kto łazi po obiekcie. Internauci słusznie domniemają, iż był to jeden z licznych „hoteli na godziny”.
Gdy słucham (lub czytam) wypowiedzi pana Terlikowskiego gwałtownie rośnie u mnie poziom agresji. Dziwne…Iść z tym do lekarza?
miłego dnia 🙂
Pani Katarzyno,
według mnie Terlikowski jest bardzo potrzebny – wszystkim.
Media „głównego nurtu” jak kania dżdżu czekają, by znowu coś chlapnął. Bo to dowód, że Kościół – który on firmuje – kieruje się własnymi obsesjami, a nie Ewangelią. Moim zdaniem – prawda.
Kościół kocha Terlikowskiego, bo on wyraża to, co myli 80% zaangażowanych, zdeklarowanych katolików. I ktoś taki powinien być wyrazicielem tych mas, które nie zawsze potrafią złożyć dwa zdania po polsku. Więc Kościół go popiera po cichu, ale wymownie.
I najważniejsze. Terlikowski mówi katolikom to, co chcą najbardziej usłyszeć. Możesz być przykładnym chrześcijaninem, a jednocześnie mieć to, co najbardziej lubisz. Możesz nienawidzić. Szatana! Grzechu! Komuny! In vitro! WSI! Masonów! Celebrytów!
Dzięki tej nienawiści – wszystko w ramach doktryny, która nakazuje nienawidzić grzechu, a kochać grzesznika – możesz wreszcie osiągnąć niebo.
Niby w niebie nie powinno już być nienawiści, więc będzie smutno. Ale przecież Terlikowski też zapewne trafi do nieba, więc…
Takowe niebo ciekawie przedstawia Neonówka. Jeśli Polacy tam trafią w większej liczbie, faktycznie może wyjść niezły kabaret…
To mój ulubiony numer. Zwłaszcza moment wyjścia Polaków z Egiptu…
Koziołek zapraszający z uśmiechem do mięsnego wywołuje we mnie jakiś dyskomfort. Portret trumienny?
W moim mieście jeden z sklepików tej branży ozdobiony jest skrzydlatymi krowami. Czuję się winna, gdy go mijam.
Też się w Pacanowie rozglądałem za zakładem pogrzebowym. Z Koziołkiem w trumnie.
„Byle dojść…” Doszedł.