W najbliższą niedzielę z parafii Dobrego Pasterza w Warszawie-Miedzeszynie wyruszy Marsz Wszystkich Świętych. Po to by zatamować postęp halloweenu.
Teraz?! Teraz?! Gdy ja przez lata traciłem górę siana, gdy dzieciaki mi stukały: „ Słodycze albo psikus”?
Dwutygodnik „Flash” pyta o aktorskie szanse Bartka Królikowskiego. Mam ochotę odpowiedzieć wierszem: Wiele obiecuje; szkoda, że imprezuje.
Pomnik Wikipedii odsłaniają dziś w Słubicach. Pewnie, że życie bez Wikipedii byłoby nieznośne. Nie wiem, jak dawaliśmy sobie radę w czasach, kiedy mieliśmy do dyspozycji tylko Encyklopedię PWN, Britannikę czy Larouse’a. Tylko, czy to akurat czas na pomnik, gdy coraz szerzej mówi się o „prawdowatości” jako osobnym rodzaju prawdy upowszechnianej przez Wikipedię. Albo wręcz o „wikility” (Wikipedia + reality). I czy to taka chluba, że pomnik Wikipedii powstaje akurat w Polsce?
Koleje regionalne dbają o swoich pasażerów do przesady. Plakat na stacyjce w Trzebawiu:
Że czeka nas zagłada, to pewne. Tylko nie zawsze wiadomo, z której strony. Pani Elżbieta Kruk na łamach „Naszego Dziennika”: „Można mnożyć przykłady działań naszej telewizji, które jednoznacznie wpisują się w nurt niszczenia państwa polskiego. Fundamenty budowane przez lata na bazie wartości, religii, tradycji i kultury są systematycznie rujnowane przez rządzących, w czym zresztą bardzo efektywny był rząd Donalda Tuska. Również Telewizja Polska dzielnie towarzyszy tym działaniom, które zmierzają do likwidacji naszej Ojczyzny i społeczeństwa”.
Takie wypowiedzi mają jeden poważny mankament. Trudno się z nich zorientować: odstawiła już gorzałę, czy jeszcze nie?
Na swoją hańbę słucham dziś zamiast przewidzianych płyt:
Give A Little Love, Bay City Rollers
Thin Lizzy, Whisky In The Jar
George Harrison, My Sweet Lord
Led Zeppelin, D’yer Mak’er
Bee Gees, I Started A Joke
Rod Sterwart, I Don’t Wanna Talk…
Slade, Far Far Away
The Moody Blues, Isn’t Life Strange
Sięgnąłem dna…