When a man loves a woman

Na mojej uczelni kształcą się artyści, więc o dzieła sztuki człowiek się potyka na każdym kroku. Pstryknąłem tę parkę. Toto z lewej to zapewne kobieta. Toto z prawej to wobec tego musi być mężczyzna. Może nawet zakochani? Rzeczywiście, jeśli się bliżej przyjrzeć…:

n1

W tygodniku Przegląd tekst o (wątpliwych) osiągnięciach polskiego filmu historycznego.:

n2

Z prasy:
Tygodnik Niedziela: „Pisząc ten tekst miałem nieodparte wrażenie, że sprawa zamachu na Papieża jest pod wieloma względami podobna do badania przyczyn katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku”. Podobieństw jest wiele, przede wszystkim to, że za obu zamachami stoją Tusk i Putin.
Tygodnik Nie cierpliwie zgłębia meandry myśli naszych rodaków. „64-letni Stanisław C. z Gdańska zwabił do mieszkania 25-letnią kobietę i zatłukł ją młotkiem. Następnego dnia zadzwonił na policję i przyznał się do zbrodni. Wyjaśnił, że wyszedł niedawno z więzienia, gdzie odsiedział długi wyrok za morderstwo i miał kłopoty z adaptacją w nowej rzeczywistości. Postanowił popełnić morderstwo, aby wrócić do więzienia, gdzie czuł się jak w domu. Sąd spełnił pragnienie recydywisty i skazał go na dożywocie”.

Zaległości.
Ryga. Jak wysiedliśmy z samochodu, zrobiło się kwadrans po piątej, co jest bez znaczenia, ponieważ tam czas jest przesunięty o godzinę do przodu.:

n3

Ryga aż kipi od sztuki. Bardzo odważne rzeźby.:

n4

Bardzo odważny secesyjny kot.:

n5

Bardzo masywni „ludzie z marmuru”.:

n6

Bardo wysmukłe damy. Dorota patrzy babskim okiem i czyni uwagę, że pani stoi zbyt wysoko, by ocenić, czy przynajmniej starannie wygoliła pachy. Usiłuję sobie przypomnieć, jak było w tej kwestii naszą Nike (teraz pokutuje na dołku, przy trasie WZ). I – nic.  Może ktoś ma lepszą pamięć?:

n7

Bardzo gustowna lampa w pensjonacie.:

n8

Reklamują rosyjski zespół. Jeszcze im mało, że tak długo tańczyli tak, jak im ruscy zagrali?:

n9

A oto zjawisko, wydawałoby się, niemożliwe: rosyjski bluesman.:

n10

I polskie akcenty. Z zakresu drobiarstwa politycznego.:

n11

I świerszcz grający na skrzypcach. Ale zaraz, zaraz… Oczko się jemu odlepiło. Temu świerszczu.:

n12

A to już Polska. Miasteczko Stawiski, w nim orzeł na cokole. Wygląda, jak by przed chwilą dostał w łeb. Albo dowiedział się, że Bronek Wildstein dostał właśnie order Orła Białego. Ten sam szok.:

n13

6 komentarzy do “When a man loves a woman

  1. Zespół Leningrad bywa i u nas. Zresztą bardzo ciekawy długowieczny zespół. A frontman „Sznur” Sznurow to jak to się mówi, instytucja. NB jezeli Pan nie widział, niech Pan zobaczy na YT ich piosenkę (choć w tym przypadku to raczej umowne określenie) pt Eksponat. 71 milionów wejść jak do tej pory.


    (YT admin)

    1. Zazwyczaj jak czytam, że coś ma milionowe wejścia, to od razu mnie ta informacja wysztywnia i rezygnuję. Ale tym razem ok. Choćby z powodu, ze padło moje ulubione słowo w języku Puszkina: „pizdziec”.
      Ostatni z radzieckich zespołów – wstyd przyznać – Wiesiołyje Riebiata. I to, jak śpiewali po rosyjsku „Yellow Submarine”.

        1. Faktycznie.
          Historia z mojego miasta, podobno autentyk. Do megasamu w Jarosławiu w czasach komuny przybyła para z Ukrainy. Ona przymierza sukienki. Sprzedawczyni pomaga: „- Może ta dla pani, ze względu na cerę. Pani taka bladziuchna…”
          Na to asystujący mąż: „- Smatri, kakaja w Polsze kultura. U nas tebie by skazali prosto – bladź! A tut wot gawariat: bladiuchna! Wot, kulturnyj narod!”

  2. Sądząc po zdjęciach żyrandoli to były „mordercze” dni. To, też dla nas. Stokrotne dzięki!

Skomentuj Befana Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *