Jezioro Jarosławieckie pod warstewką.:
W ulubionym kinie francuskie „Fantazje” o specyficznych upodobaniach erotycznych (dość mieszczańskie). No i Monica Bellucci nie zestarzała się nawet o jeden dzień.:
Odsłuchane po lasach, za kierownicą. Mo Hayder „Ptasznik”, dla ociemniałych czytał Mirosław Utta. Lubię powściągliwy głos tego lektora. Wszystko z podziałem na kasety magnetofonowe (strona A, strona B). Za to powieść marna. Współczesny Londyn, trochę procedury policyjnej, obyczaju, za to mnóstwo akcentów rzeźniczych i te ciągnące się opisy tortur. Chyba dla fanów, znawców i smakoszy. Ale pielęgnuję zasadę, żeby dosłuchac do końca, niestety…:
Ponieważ tytuł nawiązuje do Yoko Ono, to przesyłam nowy, oficjalny teledysk do „My Sweet Lord” Harrisona:
https://www.youtube.com/watch?v=04v-SdKeEpE
(dobry zwyczaj, że tekst wyświetlony jest na ekranie; wtedy nie będzie takich wątpliwości jakie miał Dylan odnośnie niewinnej piosenki The Beatles „I Want to Hold Your Hand” gdzie niesłusznie doszukał się odlotu pod wpływem trawki)