W stronę korzeni

Wszystkim, którzy tu zachodzą – lepszego roku. Nawet, gdyby to miałaby być tylko gadka-szmatka na poprawę nastroju –
Dorota i Wiesiek

Południe. Tyniec. Opactwo.:

Popołudnie. Rzeszów. Rynek.:

Jarosław. Właśnie wyruszamy po wieczór.

Jeden komentarz do “W stronę korzeni

  1. Dowcip się przypomina: „- Jak się macie – zażartował Pierwszy Sekretarz. – Dobrze – zażartowali robotnicy.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *