Ostatnie nagrania w radiu. Od jutra wpuszczają już tylko bezpośrednią obsługę anteny. Następne nagrania w studiu domowym – profesjonalny sprzęt został już zakupiony dzięki łaskawości Allegro.
Wieczór w lesie pod Szreniawą. Tu widać, jak powszednie ceremonie domowe przenoszą się na obrzeża leśne.:
Filmy z puli koronowirusa. „Wyspa złoczyńców” z Panem Samochodzikiem. Pamiętam jak oglądałem ten film w Kłodzku w trakcie „ciemnej nocy stanu wojennego”. Łaziłem po Gorach Bardzkich, Bystrzyckich czy po Masywie Śnieżnika, nie pamiętam. Bo co lepszego było w tym kraju do roboty (podobnie zresztą jak dziś). W Kłodzku rozbiłem się na polu namiotowym i by jakoś przepękać do nocy poszedłem do kina, które przy pustej sali wyświetlało tę – już wówczas – ramotę. Pamiętam, że kiedy rankiem wyszedłem z namiotu zobaczyłem na trawie lekki szron. Kierownik powiedział, że zamyka interes i ode mnie ze względu na ten pogodowy dyskomfort pieniędzy nie weźmie. Wsiadłem w autobus i pojechałem w Karkonosze, które okazały się zamknięte, bo szlaki przebiegały granicą z Czechami i jeszcze by ktos próbował tam uciec po azyl polityczny…
To w tym filmie Joanna Jędryka tak liże loda na rynku w Kazimierzu, że powinni to pokazywać wyłącznie po 22.00. A film był dla młodzieży!: