Tutti frutti

Kawałki z drogi. Kwestie górskie. Giewont z Gubałówki wygląda tak. A przynajmniej tak wyglądał przedwczoraj.:

p1

Słońce, które zachodzi za Babią Górę najlepiej wygląda jednak zza szyby samochodu.:

p2

A Dorota nieźle wygląda na szczycie Czantorii. Kto by pomyślał…:

p3

Pomnik bohaterów (poległych itd.) w Żywcu przydał się nie tylko do martyrologii. Na szczycie bociany uwiły gniazdo. Żeby u nas we wszystkich kwestiach martyrologicznych tak się sprawy układały…:

p4

W żywieckich Browarach bawiliśmy w nowoczesnym, multimedialnym muzeum. Tu w kawiarni stylizowanej na Dwudziestolecie czytam reprint przedwojennej bulwarówki. Jakże ona aktualna (proszę zwrócić uwagę na tytuł cover story), zwłaszcza w piątą rocznicę!:

p5

W Żywcu udało mi się coś, co od lat wydawało się być poza zasięgiem. Otóż – sfotografowałem swoje marzenie. Ono i ja.:

p6

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *