Na dworze normalka.:
Ale tym razem słoneczko świeciło nad Szlakiem Św. Jakuba pod Wierzenicą.:
Chodzi głównie o drewniane kościółki w świeżej zieleninie.:
Mijałem różne postacie. Święte:
Świeckie:
I psa, który urodą nieco odbiegał od wiejskich Burków. Już miałem zawołać do gospodyni: „- Pani Baskerwilowa, pani zabierze tego psa, bo jeszcze mnie pogryzie…”:
Koniec odsłuchiwania powieści Rossa MacDonalda „Śpiąca królewna”:
Klasyk z lat 50. Kalifornia, rodzina bogatych nafciarzy, ich porwana córka, ślady, które biegną w przeszłość. Kręci się koło tego, naturalnie, Lew Archer. Jak zwykle u MacDonalda wszystko rozgrywa się w niekończących się rozmowach. Rzecz niby twa trzy dni, a oni niemal zagadują się na śmierć. Trzeba mieć czas i cierpliwość.
Niedawno byliśmy w Brzegu, więc czytam z zaciekawieniem. Tygodnik Nie:
„Danuta H., bezrobotna z Brzegu, pobiła swego konkubenta, który zamknął ją w mieszkaniu, by nie wyszła po alkohol. Po powrocie konkubenta do mieszkania, mimo że przyniósł na przeprosiny kilka piw, Danuta H. dotkliwie go pobiła, zadając m.in. kopniaka w brzuch i waląc po głowie szklanym kloszem (który się stłukł). Sąd Rejonowy w Brzegu skazał krewką bezrobotną na pół roku ograniczenia wolności w postaci prac społecznych po 20 godzin miesięcznie. Ukaranie bezrobotnej nakazem pracy wydaje się skutecznym sposobem walki z bezrobociem”.
Strony rodzinne. W Jarosławiu funkcjonuje Państwowa Wyższa Szkoła Techniczno-Ekonomiczna. Właśnie pochwaliła się mediom, że zorganizowała dla studentów spotkanie z autorem dr. Grzegorzem Klebowiczem, który przedstawił książkę „Organizacja parafialna diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego w XIV i XVI wieku”. „- Jak zauważył sam autor, pomimo sporej ilości prac poświęconych diecezji, do tej pory brakowało próby usystematyzowania wiedzy o jej strukturze terytorialnej w pierwszych wiekach funkcjonowania”. Potwierdzam w całej rozciągłości. Sam odczuwałem palący brak tego opracowania już 40 lat temu, kiedy dorastałem w grodzie nad Sanem. Pamiętam jak w gronie kumpli przy ognisku, obciągając pierwsze wina, wzdychaliśmy: „- Żeby tak ktoś wreszcie usystematyzował wiedzę o strukturze terytorialnej diecezji przemyskiej w XIV wieku…”
Zmarł B.B. King. Na bluesa jestem odczulony, ale jego zawsze słuchałem z przyjemnością.
Fakt publikuje miejsca objawień Matki Boskiej. Częstochowa, Leżajsk, Licheń itd. Ich miejsce znaczą zazwyczaj potężne bazyliki. Ale mnie zawsze interesowały te, o których mówi się mniej. Warszawskie Siekierki, Nowolipie, podpoznańskie Tulce, działki pod Oławą. Bo – przykładowo – miejsce objawień w Żyrardowie wygląda tak (fot. Fakt).: