Tapestry

Michael Hoppé “Tapestry” (2010). Kolejna odsłona dźwiękowej słodyczy. Pogodne, liryczne, przewidywalne melodie. Gładkie jak przystrzyżony trawnik. Może być jedna, może ich być sto. Tytuł płyty najtrafniej oddaje jej funkcję. Tapeta muzyczna. Dla porządku odnotowuję, jak klasyfikuje to wydawca: „New Age, Neoclassical, Easy Listening”.:

c6

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *