Szumy, zlepy, ciągi

„Cała prawda całą dobę” testuje na mnie młode kadry. Było o boskim Leonardo, który podobno podgrandził jakieś miliony z Malezji. O Leonardo to te panie powinny się wypowiadać, nie ja.:

s1

Wyborcza wskazuje na nowych siedem „cudów Polski”. Kilku jeszcze nie doświadczyłem. Np. Hydropolis we Wrocławiu, gdzie w sali relaksacyjnej można ponoć posłuchać odgłosów dżungli. Ale ja po to nie muszę jechać do Wrocławia – mam to w domu. No i szumy nad Tanwią, co to je nie tak dawno Dorota oceniała niżej niż odgłos wody spuszczanej u nas w klozecie (fot. Wyborcza).:

s2

Z Poznania – ten mural na Śródce. Rzeczywiście – zjawiskowy iluzjonizm (fot. Wyborcza).:

s3

Red. Niczyperowicz (Głos Wielkopolski): „NAPIS Z WITRYNY U nas na poczekaniu możesz przekłuć sobie uszy i zabrać dodatkową parę do domu!”

Z Wydawnictwa mailują, że książka ujrzała światło dzienne i jest do odebrania. Uczucia mam mieszane: może lepiej, żeby toto na światło dzienne nie wychodziło. Jakoś nie widzę się w roli eksperta od miłości…:

s4

6 komentarzy do “Szumy, zlepy, ciągi

  1. Proszę sobie darować ten tani sarkazm. I podać adres, podeślę tę porcję makulatury, żeby się Pan przekonał naocznie, jak niesmaczny był Pański wyskok.

  2. Wow! Kiedy będzie w sprzedaży? Mam nadzieję, że będzie gdzieś promowana i do kupienia z pańskim autografem?

    1. Miłe Panie,
      ta pryzma papieru pokrytego farbą drukarską to naprawdę tylko zmarszczka na tafli jeziora, niewarta większej uwagi. Wiem, bo sam napisałem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *