W TVP Info pożegnaliśmy pana Witolda Pyrkosza. Wymagało to uczestnictwa we mszy i ceremonii pogrzebowej prześledzonej na prompterze.:
Dopiero potem mogło paść kilka ciepłych słów (zdjęcie z green boxu).:
Cóż, dzień powszedni jest monotonny, żyjemy więc przeszłością. Muzeum w Sieradzu. Maski „herodów”. Bardzo inspirujące.:
„To jest butelka z XVII wieku, do której dziedzic nalewał wódkę i rozpijał tą wódką pańszczyźnianych chłopów”.:
Historyczna makatka. Dzisiaj byłoby wyhaftowane: „Dzień dobry TVN”.:
Kiedy pojawi się punkt obsługi osób pracujących..?:
Wieluń. Tu człowiek przynajmniej czuje się bezpieczny.:
Pełna mobilizacja. „I górnicy, i hutnicy…”:
Wysłuchane przed snem (po kawałku). Earl Stanley Gardner: „Sprawa świetlistych śladów”. Zdeterminowany adwokat, którego wszyscy robią w konia: i klienci, i policja, i sądy. A on – dzięki nadzwyczajnej błyskotliwości i pracowitości – jest ponad to.:
Autorów portali prawicowych nie posądzałbym o przesadne poczucie humoru. Ale Mały Dziennik państwa Terlikowskich po raz kolejny robi ten sam numer: głosy internautów (bardzo nieliczne) podpisuje pod zupełnie innym materiałem. Dziś pod tekstem o kazaniu abp. Jędraszewskiego czytam opinie dotyczące Witolda Pyrkosza:
„Swietny aktor w kazdej roli perfekcja i naturalnosc.Wlasnie takich odtworcow nam brak i brakowac bedzie coraz bardziej.R.I.P.
Na zawsze pozostanie w moim sercu”.
Głos internauty z Niezależna.pl: na inny temat: „A makaron niech zabiera do francyji swoje lerua, carrefoury, credit agricole, renaulty i inne badziewie. Bez nich będzie nam lepiej”.